Blog powstał 13.08.2010r.
...teksty i zdjęcia zamieszczone w tym blogu są mojego autorstwa. Uszanuj moje prawa do nich (ustawa z dnia 4. lutego 1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych). Nie zezwalam na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody. Zdjęcia z innych źródeł są opatrzone odpowiednią adnotacją...

----------- Translate ----------

26 października 2012

...zbudowałam czołg...

Witam Wszystkich ciepło!
Czasem zdarza mi się zająć nietypowym, a nawet dziwnym projektem i właśnie taki dziś prezentuję - zapowiadane w poprzednim poście kapcie czołgi. 
  

Trochę wahałam się nad realizacją tego zadania, ale myślę, że ostatecznie dałam radę. To najdziwniejszy projekt jaki zrealizowałam. Było ciężko i dużo pracy poświęciłam na wyszydełkowanie poszczególnych części.


Wiem, że na Eatsy jest osoba, i tutaj zrobię Jej reklamę, która sprzedaje projekt podobnych kapci (klik) i podejrzewam, że Klientka właśnie stamtąd podesłała mi ich zdjęcie. Ale ja jak to ja, nie chcąc korzystać z czyjegoś dorobku, zrobiłam własny projekt, było dużo prototypów, jeszcze więcej prucia.


Nad całością czuwał Mąż, by czołg był jak najwierniej odwzorowany. Jest to T34, radziecki czołg, a nasz Rudy 102, a na Eatsy jest niemiecki Tygrys. Korzystałam z rysunków czołgu rozrysowanego z różnych rzutów :-) i myślę, że Klientka pukała się w czoło, gdy zadawałam Jej "dziwne" pytania odnośnie tego zamówienia :-). Ale ja tak właśnie pracuję, może czasem za bardzo się wczuwam.


Kapcie są dla osoby dorosłej i myślę, że to dość ciekawy pomysł na prezent :-), bo takie jest ich przeznaczenie. Mam nadzieję, że spodobają się obdarowanemu. 


Jeden kapciuszek składa się z 33.części - sporo. Montaż i zszywanie dość długo trwały. Tutaj muszę się szczerze przyznać, że zrobiłam o jedną parę kół za mało. Dostrzegłam to dopiero po złożeniu obu kapci i nie chciało mi się już wszystkiego pruć i na nowo składać.
  



Nie miałam pomysłu na wszycie czegoś zapobiegającego ślizganiu się. Posiadam taki specjalny preparat - gumę, ale wypracowanie z niego ładnego kształtu jest zbyt pracochłonne i dałam spokój. Jeszcze nad tym myślę i na pewno coś wymyślę.


Zabawne, nie? :-) Muszę dodać, że jeden z nich ma ruchomą lufę, wznosząco-opadającą, co tym bardziej dodaje kapciom zabawności ;-)
 

Ufff... Zmykam do dalszej pracy. Może jeszcze coś nowego uda mi się wydziergać. Klienci zawsze dostarczają mi mnóstwo pomysłów i cieszę się, że jak dotąd udaje mi się im sprostać.
Pozdrawiam 
Monika
 

46 komentarzy:

  1. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Rewelacja!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. czego to się nie da wyszydełkować..pod warunkiem, że ma się takie zdolności jak Ty !, pozdrawiam, Ewa

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacyjne !
    Genialne :-) Szczególnie na ostatnim zdjęciu :-) Mistrzostwo :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie śmieszne kapcie. Rewelacyjnie wyglądają.

    OdpowiedzUsuń
  5. O mamusiu!
    Słów brak!
    Gratuluję realizacji!

    OdpowiedzUsuń
  6. S U P E R!!!! Szacun...na maxa!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. świetne te czołgokapcie :)
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  8. Rewelka - Rudy 102 na nogach :) ewa

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo dziwnie wyglądają i na pewno kosztowały dużo pracy pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
  10. Haha no takich kapci to jeszcze nie widziałam;)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie no czapki z głów !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak Ci się uda zrobić kapciochy dla dwulatka z koparką to sama je zamówię :)
    Świetny, oryginalny i zabawny pomysł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie mam inne plany, ale kto wie? Kapcie czołgi są w dużym rozmiarze 42.

      Usuń
  13. są czadowe,ale kurcze nawet nie widać,że tak włóczkożene ;o)Facet pewnie zastrzeli gości na bank!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu wzięłam podwójną nitkę i to mnie trochę zmyliło w oszacowaniu potrzebnej ilości. Co do strzelania, to mój Mąż miał pewien pomysł, ale tyle się przy nich napracowałam, ze chciałam to już mieć za sobą. Ruchoma lufa to jedyne na co z Jego strony się zgodziłam :-) Naprawdę jak na nie patrzę, to się śmieję :-)

      Usuń
  14. Odlotowe te kapcie! Mistrzostwo świata! Podziwiam!

    Co do antypoślizgu - ja swoje kapciochy traktuję silikonem w pistolecie. Robię zgrabne kleksy. Ale chyba są jeszcze inne patenty.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Ja, jak pisałam w poście, mam taki specjalny preparat do ABS-u na kapcie, to taka niby guma w płynie, ale ciężko wyrównać powierzchnię po nałożeniu i nie zadowala mnie powierzchnia po wyschnięciu - nierównomierna.

      Usuń
  15. Kapciochy REWELACJA!!! A antypoślizgową podeszwę można zrobić z łatek skórzanych - patent sprawdzony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, o czymś takim właśnie myślałam - o łatach bądź wkładkach skórzanych. Dziękuję :-)

      Usuń
  16. Moniko, jesteś wielka! To dzieło jest niesamowite! Chylę czoła przed Twoim talentem, cierpliwością, dociekliwością i zaangażowaniem w ten projekt! Kapcie są niesamowite i w życiu takich nie widziałam. Szkoda chodzić!
    Wczoraj wieczorem założyłam rękawiczki od Ciebie. Są boskie! Dziękuję! ♥
    dominika

    OdpowiedzUsuń
  17. Uaaa, cudowne! Aż się roześmiałam jak je zobaczyłam :) To będzie naprawdę świetny prezent! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetne kapcie! Takich jeszcze nie widziałam. No nie są to pospolite bambochy, które dostaje się pod choinkę. Tyle pracy w nie włożyłaś, że tylko podziwiać:))

    OdpowiedzUsuń
  19. no pomysł bombowy możan by rzec:D a Twoje wykonanie świetne! Ten kto je dostanie napewno będzie zachwycony:))))

    OdpowiedzUsuń
  20. Czu można by je kupić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę o kontakt na mój e-mail.
      Pozdrawiam :-)

      Usuń
  21. ile kosztuja takie kapcie?

    OdpowiedzUsuń
  22. Prześliczne . ! *.* jestem zafascynowana .. Można by było złożyć zamówienie na takie ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-)
      W sprawie zamówienia proszę o kontakt na mój e-mail: mondu@op.pl.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  23. hahah, ale czadowe kapcie. Brawo! Jak zwykle pomysłowo.

    OdpowiedzUsuń
  24. ile kosztują?? basiawktr@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  25. Super! Całkiem od czapy, ale fantastyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Zamawiałam kapcie czołgi. Są po prostu rewelacyjne. Zrobiły niezłą furorę!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  27. Chciałabym takie kapcie zamówić dla mojego męża - rozmiar 46, czy jest to możliwe?

    OdpowiedzUsuń
  28. Moniko, jestem pod ogromnym wrażeniem!!! ja wierna milośniczka serialu, zaniemówiłam. Cudo. Dorota

    OdpowiedzUsuń
  29. Kupiłbym takie :)
    angel@csk.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam,
      Dziękuję za zainteresowanie, ale obecnie projekt jest zawieszony i nie wykonuję kapci na zamówienie.
      Pozdrawiam :-)

      Usuń
  30. Ogromna szkoda, że już ich nie robisz. Są rewelacyjne <3
    Będę zerkała na Twojego bloga w oczekiwaniu na informacje o wznowieniu prac :P Pozdrawiam gorąco i wszystkiego najlepszego z okazji Mikołajek! :)

    OdpowiedzUsuń
  31. napisałam meila, proszę odbierz :)

    OdpowiedzUsuń

...dziękuję za komentarz...

Komentarz pojawi się po moderacji, dzięki czemu mam pewność, że każdy został przeczytany.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...