Tym bardziej, że to, czy będą się zgadzały wszystkie wymiary,
czy kieszenie są na odpowiedniej wysokości,
czy kołnierz będzie się dobrze układał,
okazało się dopiero po zamknięciu ostatniego oczka.
Lekko beczkowaty krój, nie widać tego za bardzo na zdjęciach,
przody zachodzące na siebie zapinane na dwurzędowe guziki,
kołnierz, kieszenie pod skosem, raglanowe rękawy.
przody zachodzące na siebie zapinane na dwurzędowe guziki,
kołnierz, kieszenie pod skosem, raglanowe rękawy.
Ścieg imitujący ścieg angielski, zupełnie nie wiem jak się nazywa.
Pamiętam, że to jeden z pierwszych ściegów jakich się nauczyłam, zaraz po dżerseju,
i wykonałam nim taką zielono-miętową czapkę z dużym pomponem.
Oh, jakie to odległe czasy,
chyba byłam w pierwszej klasie liceum.
Nie wiem dlaczego akurat pamiętam tę czapkę,
bo przecież wcześniej dziergałam inne rzeczy, swetry również.
Pozdrawiam ciepło z mnóstwem pracy na drutach
Monika
Piekny projekt.
OdpowiedzUsuńCo za piękny projekt! A czapka, to wisienka na torcie:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny sweter!
OdpowiedzUsuńPiękny! Nie dziwię się że jesteś z niego zadowolona :-) Sama bym sobie taki zrobiła - ale kiedyyyy... ;)
OdpowiedzUsuńO, ja też bardzo chętnie widziałabym ten model w swojej garderobie, ale właśnie - kiedy ??? Może na przyszłą jesień.
UsuńPozdrawiam :-)
Znow rewelacyjny kardigan!
OdpowiedzUsuńI ja aż piszczę, żeby coś takiego mieć!!!!!! Jest po prostu rewelacyjny! Jesteś mistrzynią :) A ten ścieg o tzw. "fałszywy ścieg patentowy" - sama mam go właśnie na drutach
OdpowiedzUsuńCudowny! Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marta