Ostatnio dziergam kolorowo. W zasadzie nie lubię mocno kolorowych rzeczy, i takowych nie posiadam w swojej garderobie, zazwyczaj są to jednobarwne ubrania, kolorowe mam jedynie apaszki lub szale.
Znudziło mi się dzierganie samych szarości i fioletów, ewentualnie amarantów - te kolory królują wśród zamówień. A że wiosna ociąga się w nadchodzeniu, to na początek skupiłam się na golfiakach midi. Kilka wydziergałam z włóczki melanżowej Oliwia:
kilka z włóczki YarnArt Magic Fine:
a kilka z Himalaya Padisah:
Ta ostatnia szczególnie mi się spodobała i zaczęłam z niej dziergać golfiaki obszerne, ale o tym w następnym poście. Włóczka jest dobrej jakości (akryl z wełną) i jest szczególnie miła w dotyku i bardzo sprężysta. Nawet wydziergałam z niej czapkę dla Mai i o dziwo Jej nie gryzie, a gryzie Ją wszystko :-) Poza tym włóczka ma wspaniałe kolory, niestety zdjęcia tego nie oddają...
Pozdrawiam słonecznie, bo u mnie dzisiaj jest tak ponuro, że od rana świecę światło, a takie słoneczne dni, które były ostatnio bardzo mi odpowiadały. Do następnego napisania :-)
Monika, kiedy Ty na to wszystko znajdujesz czas??????????????? 8-O Jestem pod wielkim wrażeniem. Albo JESZCZE WIĘKSZYM niż wielkim. Dwa ostatnie są świetne, ale rzeczywiście - ostatni jest bezwzględnie rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńCUD KOBIETA JESTEŚ, że wyrabiasz się z taką masą roboty.
pozdrowienia
aga
Superowe!!! Zastanawiam sie nad moim faworytem...i nie umiem wybrac! zielony, szary i kolorowy! kazdy z nich ma to cos!!!
OdpowiedzUsuńPiekna robota!!!!
Jestem pod wrażeniem mini golfiaki też są super.
OdpowiedzUsuńKolorki przyciągają :)