Blog powstał 13.08.2010r.
...teksty i zdjęcia zamieszczone w tym blogu są mojego autorstwa. Uszanuj moje prawa do nich (ustawa z dnia 4. lutego 1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych). Nie zezwalam na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody. Zdjęcia z innych źródeł są opatrzone odpowiednią adnotacją...

----------- Translate ----------

19 marca 2012

...nowe życie zwykłej tacy...

Bardzo ciepło Wszystkich witam!
Weekend był piękny, prawda? Oprócz pięknego słońca, pokaźnej temperatury i śpiewu ptaków, nie widziałam za dużo oznak wiosny - pąków prawie brak, trawa jeszcze śpi, a tulipany w parku jeszcze nie wychyliły swoich głów spod ziemi. Może jeszcze za wczesna nasza radość? 

Dziś u mnie znowu zimno, pochmurno i wietrznie, a co za tym idzie przygnębiający nastrój i wszechogarniająca niemoc do robienia czegokolwiek. Zaprowadziłam dziś Nikę do przedszkola po dwutygodniowej przerwie. Chorowała dość długo. I znowu rozstanie nie było przyjemne, i znowu wróciłam do pustego mieszkania, i snuję się z kąta w kąt... 

Mam rozpoczętych kilka projektów, ale nie mogę jakoś skończyć: wiosenne mitenki, haftowane pisanki, bo w końcu święta się zbliżają, kolejne pudełka z grafikami, leżą rozpoczęte poduchy do sypialni, intensywnie myślę nad abażurem, który gdzieś mi tam krąży po głowie, a nawet zaplanowałam utkanie dywanika do łazienki, ale o tym będzie za jakiś czas... 


Dziś zupełnie z innej beczki. Jak już pewnie niektórzy zauważyli, oprócz dziergania szydełkiem i na drutach, zajmuję się również innymi rzeczami, związanymi z szeroko pojętym rękodziełem. Nie wystarcza mi czasu na publikowanie wszystkiego co robię, ale teraz ze względu na porę roku - kończy się zimowe szaleństwo dziergania - będę starała się to zmienić. 

Na początku blogowania pisałam, że kupiliśmy jakiś czas temu mieszkanie i ciągle jesteśmy na etapie urządzania go. Na większe meble na razie nas nie stać, ale próbuję w miarę swoich możliwości wprowadzać własnoręcznie wykonane to i owo.


Na razie skupiam się na drobnych rzeczach. Stolik-szafka do sypialni, który upatrzyłam jest na razie poza moim zasięgiem, więc kupiłam dużą dębową tacę, coś na nogi i z pomocą Krzysztofa zrobiliśmy stolik. W przyszłości pewnie będzie miał inne miejsce, ale na razie stoi w sypialni. Taca była zupełnie zwyczajna:


Nasza sypialnia jest bardzo mała i dużego pola do popisu tu nie mam. Stolik jest trochę za wysoki, ale na razie musi wystarczyć. Szczerze mówiąc jestem bardzo zadowolona i cieszę nim oczy :-) Stolik został wykonany dość dawno, ale dopiero dzisiaj zmobilizowałam się do zrobienia zdjęć.


Myślę sobie, że fajnie jest coś sobie stworzyć własnoręcznie, daje to przede wszystkim dużo satysfakcji i oczywiście jest oryginalne. Stolik powstawał dość długo, ale cały etap jego powstawania, to przede wszystkim nauka czegoś nowego, czegoś z czym wcześniej nie miałam do czynienia. Podejrzewam, że to nie koniec tej przygody z meblowymi przeróbkami, renowacją, itd. Podoba mi się to :-)


Do sypialni wkradła mi się czerwień, choć nie jest to zdecydowanie mój ulubiony kolor i w zasadzie stało się to zupełnie przypadkowo za sprawą obrazu. Jestem wielbicielką Klimta i wiedziałam, że w sypialni będzie wisiał obraz właśnie tego malarza. Nie chciałam "Pocałunku", bo jest zbyt powszechny, "Dama z wachlarzem", która również szalenie mi się podoba, niestety jest w tonacji żółtej. Wybrałam więc czerwień i zawisła "Tancerka". Oczywiście obraz jest okrojony od dołu, bo Klimt malował bardzo nietypowe wymiarowo obrazy, wąskie a wysokie. Chyba trochę przesadziłam z rozmiarem, dlatego sypialnia będzie zupełnie biała, by nie przytłoczyć małego wnętrza. W związku z tym pomalowałam na biało również łóżko.


Nie jestem jednak przekonana do tych czerwonych dodatków i chyba pójdę w stronę grafitu lub szarości, bo to, poza białym kolorem, kolor dominujący w moim mieszkaniu.

Pozdrawiam ciepło:-)
    

10 komentarzy:

  1. A mi te czerwone akcenty sie podobaja, ozywiaja wnetrze i daja dobra energię ;)
    Talerze serca boskie, gdzie je zdobyłaś? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem... Nie potrafię Ci odpowiedzieć. Talerzyki dość wiekowe i zachowałam jedynie dwa :-(

      Usuń
    2. Mam pytanko, czy gdzieś można kupić same nogi, bo mam piękną tacę, którą chciałabym przerobić ba stolik

      Usuń
    3. Szukałam kiedyś takiego stojaka na tacę na allegro, ale ceny mnie odstraszyły, dlatego nogi wykonane zostały samodzielnie. Pozdrawiam :-)

      Usuń
  2. Rewelacyjna metamorfoza;) Pozdarwiam

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja się zakochałam w Twoich talerzykach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja się zastanawiam czy To co widzimy to sesja zdjęciowa czy codziennie ścielisz łóżko!??My też mam taką troszkę roznegliżowaną damę na ścianie w sypialni, w tych tonacjach i surowe drewno do tego,ale łóżko jest hmmm.. tylko uporządkowane i to nie z lenistwa,bo ja jestem szop pracz i wierzyk,mąż też!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem maniaczką porządku, czasem do przesady, dlatego łóżko ślę codziennie i tak właśnie zawsze wygląda, no czasem inne poduchy lub narzuta - ciągle szukam białej.
      Moje łóżko też było z surowego drewna, ale zamalowałam na biało.
      Pozdrawiam:-)

      Usuń
  5. Nie zmieniaj kolorystyki-te czerwone akcenty b.ciekawie wyglądają na tle jasnej ściany,ożywiają biel,nie powodują monotonii!Pozdrawiam serdecznie! Ella

    OdpowiedzUsuń

...dziękuję za komentarz...

Komentarz pojawi się po moderacji, dzięki czemu mam pewność, że każdy został przeczytany.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...