Blog powstał 13.08.2010r.
...teksty i zdjęcia zamieszczone w tym blogu są mojego autorstwa. Uszanuj moje prawa do nich (ustawa z dnia 4. lutego 1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych). Nie zezwalam na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody. Zdjęcia z innych źródeł są opatrzone odpowiednią adnotacją...

----------- Translate ----------

27 maja 2014

...czerwone monokini szydełkowe...

Jakoś tak się złożyło,
że kilka ostatnich moich postów, to same szarości i raczej jakoś zimowo.

  
Dziś kolorowo i co ważne letnio, bo przecież mamy koniec maja.

 

Czerwone monokini.


Dużo inspiracji na podobne kostiumy możecie znaleźć tutaj (klik).

 

Dane do rozmiaru M:
- projekt własny, góra kostiumu z wykorzystaniem tego schematu (klik), połączenie góry z dołem improwizowane, ale podpatrzone na dollswimwear.com,
- włóczka - Myra - 100% bawełna merceryzowana, kolor nr 019,
- szydełko 2.5,
- zużycie włóczki - 2 motki, czyli 100g,
- czas pracy - 8.5 godziny.



Pozdrawiam ciepło
Monika

18 komentarzy:

  1. Śliczne monokini
    pozdrawiam Michalina

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam za czas pracy. Ja bym się w tydzień nie wyrobiła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny!
    Kiedyś przeglądałam stronkę Pinterest i na takich kostiumach zawiesił mi się wzrok! Mają swój urok i czar!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Pinterest i Stylowi to kopalnia wszystkiego choć mnie denerwuje fakt, że są tam Osoby zamieszczające moje i nie tylko moje zdjęcia bez pytania i bez podania źródła :-( Kiedyś przypadkiem trafiłam właśnie na swoje zdjęcia. Szkoda mi jednak czasu, by to ścigać, bo wiem, że to walka z wiatrakami. Nie mogę przecież przeszukiwać całego internetu.
      Również pozdrawiam :-)

      Usuń
  4. Moniko, to cudeńko! w sam raz dla kogoś chcącego ukryć brzuszek (np. mnie;) )

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialny! Naprawdę pięknie wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rewelacyjne! Śliczny kolor i cudowny wzór.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Już niemal trzy lata "bawię się" drutami i trochę szydełkiem, ale nadal nie przestaje mnie zaskakiwać co można za sprawą tych prostych narzędzi wyczarować. Jestem oczarowana, teraz będzie mi się śniło po nocy... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również często zaskakuje efekt końcowy, oczywiście pozytywnie :-) I to jest właśnie siła napędowa do dalszego dziergania. Zadowolenie z efektu końcowego rekompensuje ciężką czasem pracę i poświęcony projektowi czas. Może nieskromnie to zabrzmi, ale zdarzają się takie projekty, z których naprawdę jestem dumna :-)

      Usuń
  8. Moja opinia dotyczy całego bloga, którego dopiero znalazłam i przejrzałam calusieńkiego. Jest Pani prawdziwą czarodziejką. Wszystko mnie tu zaczarowało, oczarowało i zamieniło w słup soli, że ja nie dziergam takich rzeczy. A umiem "conieco", tylko jestem strasznie niecierpliwa i nie mam takich cudnych pomysłów. Ale ten konin z kokardek zrobiE na pewno. Chylę czoła i podziwiam dalej. Pozdrawiam:0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za przemiłe słowa, wzruszyła mnie Pani, naprawdę. Często, może za często, miewam chwile zwątpienia i załamania - pesymistka ze mnie straszna, życie nie jest łatwe, ale takie słowa bardzo podnoszą na duchu.
      Serdecznie pozdrawiam :-)

      Usuń
  9. Wspaniały i oryginalny kostium.
    Świetny ma kolor, no i brzuszek zasłania.
    Gorąco pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochana monokini ( co by to nie było :) Wyszło cudne :)
    A co najlepsze zapewnia po sezonie bardzo oryginalne słoneczne tatuaże na brzuszku :)

    OdpowiedzUsuń

...dziękuję za komentarz...

Komentarz pojawi się po moderacji, dzięki czemu mam pewność, że każdy został przeczytany.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...