By nie zniknąć znowu na długi czas napiszę dziś o drobnym dzierganiu, a mianowicie o rękawkach.
Wydziergałam kilka par w ramach akcji pozbywania się zapasów włóczkowych.
Akcję uaktywniam raz na jakiś czas i niby góra z włóczkami topnieje, ale...
...ostatnio jednak zamówiłam znowu wiele włóczek w pojedynczych motkach na próbki,
więc bilans na zero.
Właśnie tych pojedynczych motków mam najwięcej.
więc bilans na zero.
Właśnie tych pojedynczych motków mam najwięcej.
Z nich najlepiej dziergać jakieś drobne rzeczy, coś niewielkiego - czapki, rękawiczki...
Rękawki świetnie się sprawdzają do paszcza z szerokimi rękawami.
Pole do popisu pod względem ściegów jest tutaj ogromne.
Na początek zrobiłam klasycznymi ściegami.
Rękawki świetnie się sprawdzają do paszcza z szerokimi rękawami.
Pole do popisu pod względem ściegów jest tutaj ogromne.
Na początek zrobiłam klasycznymi ściegami.
Pozdrawiam
Monika
Takie rękawki to rzeczywiście świetny pomysł. I wykorzystanie zalegających resztek. Sama się skuszę na 1 lub 2 pary :)
OdpowiedzUsuńdrobne dzierganie...hmmmm.... jak dla mnie roboty po łokcie ;) dosłownie i w przenośni ;)
OdpowiedzUsuńrękawki świetne!
Wspaniałości ! Fantastyczne rękawki i śliczne kominy :-) Piękne kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
I znowu ślicznie i praktycznie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Rękawki świetne. Kominy w świetnych kolorach.
OdpowiedzUsuńUwielbiam rękawki za ich nieograniczone możliwości dopasowania do wszystkiego co noszę:)
OdpowiedzUsuńTwoje są cudne!!! :)
Pozdrawiam.
Świetny pomysł. pod płaszczem się mieści, grzej ręce i jeszcze fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńKominy, zwłaszcza ten kolorowy a może i nie zwłaszcza, oba piękne :)
A tak na marginesie Ty to nazywasz drobnymi a ja głupia dzisiaj czapkę na szydełku zrobiłam i się cieszyłam :) No nic trza się brać w garść :)
Pozdrawiam serdecznie.
hmm, nie myślałam nigdy o takim pomyśle rękawków. Chyba sobie muszę takie sprawić...
OdpowiedzUsuńładna kolekcja sie już nazbierała, zima nie straszna:)
OdpowiedzUsuń