Blog powstał 13.08.2010r.
...teksty i zdjęcia zamieszczone w tym blogu są mojego autorstwa. Uszanuj moje prawa do nich (ustawa z dnia 4. lutego 1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych). Nie zezwalam na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody. Zdjęcia z innych źródeł są opatrzone odpowiednią adnotacją...

----------- Translate ----------

06 maja 2016

...kostium plażowy multikolor...

Zrobiło się już cieplej, prawie letnio
i mój dzisiejszy post świetnie wpisuje się w pogodę.
Co prawda pracę nad tym zamówieniem rozpoczęłam jeszcze w kwietniu,
gdy rano były przymrozki, ale kostium ukończyłam zaraz po Majówce.


Na mojej stronie na fb (klik) zapewne większość z Was widziała zapowiedź tego kostiumu plażowego.
Tam najwcześniej pojawiają się nowości oraz prace, których tutaj nie pokazuję,
bo szybko wysyłam zamówienia i robię tylko zdjęcia pamiątkowe :-)


Nie nazywam kostiumu "kąpielowym", ponieważ wykonany jest z bawełny 100%
i osobiście nie polecam go do wody.
Jakie są Wasze odczucia, co do takich kostiumów szydełkowych?
Ktoś ubierał się w taki kostium?


Wydaje mi się, że bawełna za długo schnie na słońcu
i może to powodować jakiś dyskomfort,
ale ja osobiście plażowa w ogóle nie jestem,
więc może to tylko moje wyobrażenie.


Kostiumów wykonałam już wiele,
w różnych modelach - bikini, monokini, tankini, itp.
a dziś zupełnie nowy fason.


Kostium inspirowany kostiumem Pani Natalii Siwiec (klik).


Kolory typowo letnie, intensywne. 


Bardzo letnio się zrobiło, prawda?


Na warsztacie - swetry, ale niekoniecznie letnie :-)
Pozdrawiam
Monika

10 komentarzy:

  1. Pięknie odwzorowałaś ten kostium! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow😊 jestem oczarowana i gratuluję talentu 😊 pozdrawiam serdecznie 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny i zdecydowanie delikatniejszy od inspiracji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny strój, bardzo kolorowy. Nie wiem, czy miałabym odwagę założyć szydełkowy strój. Nie zmienia to faktu, że pięknie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak byłam młoda i szczupła to dziergałam dla siebie takie szydełkowe kostiumiki plażowe, ale nigdy nie wchodziłam w nich do wody. Miałam nauczkę, bo pierwszy raz jak weszłam to wyciągnął się wzdłuż i musiałam szybko przebierać się. Na szczęście w pobliżu wody miałam koc i ubranie na przebranie, więc niewiele osób widziało moją "porażkę". Potem taki komplecik służył mi tylko do opalania. Teraz są na pewno gatunkowo lepsze włóczki, z których można je wydziergać i zaryzykować, że w kontakcie z wodą nie wydłużą się wzdłuż i wszerz.
    Ślicznie wydziergałaś ten komplecik - i też uważam, że zdecydowanie piękniejszy od inspiracji.
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też czytałam takie właśnie opinie o tego typu kostiumach, dlatego zawsze swoje Klientki uprzedzam, że kostiumy są tylko do opalania, czyli plażowe, a nie kąpielowe.
      Kostium wykonałam z włóczki 100% bawełnianej, więc tutaj po wyjściu z wody raczej się z nim nic stanie, jeśli chodzi o kształt, ale raczej obawiałabym się długiego schnięcia i sztywności, jakiej bawełna nabiera po namoczeniu. Może to być mało przyjemne i komfortowe.
      Również pozdrawiam stałą Czytelniczkę :-)

      Usuń
  6. Ojej.... sama takie robiłam i nosiłam.
    To się nazywało opalacz i do wody się raczej nie wchodziło. Ale to było czterdzieści parę lat i kilo temu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również nie nazywam tego typu kostiumów "kąpielowymi", tylko właśnie plażowymi, do opalania.

      Usuń
  7. Piękny kostium :-) Doskonałe połączenie kolorów - bardzo mi się podoba.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

...dziękuję za komentarz...

Komentarz pojawi się po moderacji, dzięki czemu mam pewność, że każdy został przeczytany.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...