Witajcie!
Wakacje się kończą... niedługo szkoła...
Moja Nika dziś po raz pierwszy spędziła kilka godzin w przedszkolu. To takie zajęcia czterogodzinne przed wrześniem. Kiedy Ona tak urosła? Pamiętam jak po raz pierwszy zostawiłam Maję w przedszkolu, to płakałam okropnie i bardziej chyba przeżywałam rozłąkę niż Ona. Z Niką jest dobrze, chociaż gdybym widziała, że jest Jej źle byłoby mi trudniej, ale jest zadowolona i jakoś zniosła rozstanie z mamą. Zresztą bardzo chciała już iść do przedszkola i rano prawie skała z radości pod sufit.
Uszyłam dla Niej torebkę na różne drobiazgi, które w przedszkolu mogą się przydać. Format torebki jest nieduży i mieści się w granicach A4, kolor oliwkowy i to bardziej mój ulubiony kolor niż Niki, ale co tam. Koronki obowiązkowo i tildowy kwiatek. "Pocztówkę" opracowałam sama, korzystając z różnych elementów znalezionych w sieci.
Opracowałam również nowy model obszernego golfiaka, którym pochwalę się niebawem.
Pozdrawiam słonecznie!
Świetna ta torba. :)
OdpowiedzUsuńWow! Swietna! Ja bym na pewno kusila sie na pozyczke... Pieknie uszylas ta torbe, przedszkolanki chyba wyjda z zachwytu! :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w przedszkolu! Wszystko bedzie dobrze!
Dagi
Cudo :) Ja dziś po raz pierwszy, ale już pozwoliłam sobie Ciebie obserwować i wracać :) Buziaki Agata
OdpowiedzUsuńAgato:-)
OdpowiedzUsuńWitam Cię wśród moich Gości i jako mój SETNY OBSERWATOR dostaniesz ode mnie niespodziankę. Napiszę zaraz do Ciebie e-mail. Pozdrawiam
hejka
OdpowiedzUsuńprace piękne. oj wspolczuje przezyc zwiazanych z przedszkolem ale widze,ze bedzie dobrze i tego trzeba sie trzymac. woreczek cudny i golfiaki tez. jak zawsze podziwiam. a na candy oczywiscie sie zapisze.pozdrawiam