Blog powstał 13.08.2010r.
...teksty i zdjęcia zamieszczone w tym blogu są mojego autorstwa. Uszanuj moje prawa do nich (ustawa z dnia 4. lutego 1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych). Nie zezwalam na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody. Zdjęcia z innych źródeł są opatrzone odpowiednią adnotacją...

----------- Translate ----------

03 lutego 2013

...w końcu coś jasnego...

Witam serdecznie!
Na początku dziękuję Wam za wszystkie słowa otuchy i rady dotyczące ostatniego mojego wpisu. Dość dużo się dowiedziałam, bo zarówno od listonosza, który do mnie często zagląda przynosząc kolejne pokłady włóczek, oraz od Pań na poczcie. Sprawy mają się następująco: poczta świadczy usługę - odbiór przesyłki od Nadawcy i doręczenie do Adresata. W moim przypadku ta usługa została wykonana, bo paczka została dostarczona i z mojej strony mogłam jedynie złożyć skargę. Wiele osób podpowiadało sprawdzenie zawartości paczki przy listonoszu. Taka opcja oczywiście istnieje, ale tylko w przypadku paczek "za pobraniem". Nadając taką paczkę spisuje się wszystkie rzeczy, które są w paczce, później Adresat otwiera paczkę w obecności listonosza, sprawdza zawartość i podpisuje zgodność zawartości z listą. To wszystko. Nauczka dla mnie: większe przykładanie się do pakowania paczek, zaopatrzenie się w taśmę klejącą wyróżniającą się od tych typowych do pakowania.


To całe zamieszanie wytrąciło mnie trochę z równowagi, ale już zaczęłam dalsze dzierganie. Ostatnio pracowałam nad swetrem w warkoczowe sploty. W końcu coś innego niż szarości i ciemne kolory, choć szary to również i mój ulubiony w garderobie.


Sweter wykonałam z włóczki Austral (50% wełna merino, 50% akryl) w kolorze ecru nr3, z podwójnej nitki drutami nr 4. Dość dużo zużyłam, bo lekko ponad 14 motków. Sweter jest w rozmiarze M, fason blisko ciała, niezbyt długi. Bardzo lubię tę włóczkę, bo strukturą i w dotyku przypomina bawełnę, choć jest bardziej miękka.


Po raz pierwszy spróbowałam metody wrabiania rękawów, a nie wszywania ich, bo zszywania nie znoszę. Wrabiałam od dołu i robiłam to zupełnie intuicyjnie. Trochę prułam, ale to zawsze jest wpisane w próby z czymś nowym. Szczerze mówiąc łatwo poszło. Porad oczywiście szukałam wśród osób dziergających i mogę polecić tę metodę dobrze opisaną przez Theli (klik). Opis jest zupełnie poglądowy, bo zawsze trzeba dopasowywać do swojej robótki.


Sweter jest prosty w kroju, lekko zwężany w talii, ale tylko z tyłu. Wykończenie przy szyi również na prosto, bez dekoltu, na ramionach lekkie skosy, rękawy lekko rozszerzane ku górze. Zainspirowałam się swetrem, który miała na sobie Cameron Diaz w filmie "The Holiday"; zastosowałam nieco inne sploty warkoczowe, ale wzorowałam się na kroju swetra:

http://theskinnystiletto.wordpress.com/2011/12/18/look-of-the-day-168/

Gdyby ktoś miał ochotę skorzystać ze splotów warkoczowych, to poniżej schematy, które wykorzystałam:


Ostatnio rozmyślałam nad czasem, który spędzam nad wydzierganiem poszczególnych rzeczy i od następnego postu będę publikowała takie dane.


Pozdrawiam ciepło
Monika  

34 komentarze:

  1. Prześliczny!Chyba bym takiego nie potrafiła zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  2. fantastyczny sweter,dobrze obfotografowany,tak,że jakby ktoś chciał podobny zrobić-da radę!Dlatego lubię tu zaglądać.Bez patosu i zadęcia, a śliczne pomysłowe rzeczy,starannie wykończone!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny, normalnie dech zapiera.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, sweter wygląda nieziemsko :)) Brawo :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Olśniewający. Podoba mi się w nim chyba wszystko. Podziwiam, jet na prawdę piękny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Sweter jest po prostu przepiękny. Brzeg warkoczowy wygląda imponująco.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  7. super wzor...bardzo ladnie sie prezentuje ten sweterek...pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna - cudna praca - dzieju za wzór skorzystam :) ewa

    OdpowiedzUsuń
  9. Coś niesamowitego! Przepiękny! Musiałaś włożyć w niego sporo pracy, ale efekt jest niesamowity! Naprawdę zapiera dech.
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowny sweter :) I kolor, i warkoczowy wzór, i fason, i kołnierz wysoki, blisko szyi :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ładny. Na wiosnę jak znalazł:)
    Ja i druty nie nadajemy na tej samej fali, niestety.

    Pozdrawiam
    Tomaszowa

    OdpowiedzUsuń
  12. Sweter zapierający dech w piersiach. Szkoda, że ja tak nie umiem..

    OdpowiedzUsuń
  13. Jaki piękny ten sweter. Inne też cudne. :) Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny sweter. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękny ! kolor i wzór i oczywiście wykonanie pierwsza klasa, Ewa

    OdpowiedzUsuń
  16. śliczny sweterek, bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  17. sweter jest bardzo ładny wzory warkoczowe kosztują sporo pracy ale efekt jest zawsze idealny pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak sobie pomyślę jak czasochłonne są takie warkocze, to mi słabo :D Piękny!

    OdpowiedzUsuń
  19. Przepiękny sweter, a właściwie żakiet.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja bym powiedziała, że to raczej już żakiet nie sweter. Piękna konstrukcja, dobór wzorów i kolor. I włóczkę też bardzo lubię. Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  21. Genialny! Patrzę i podziwiam, i napatrzeć się nie mogę.

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudny ten sweter. Czasu poświęca się ogromnie dużo na dzierganie choć ty pewnie dziergasz szybko i z wielką wprawą - jestem ciekawa tych danych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze powiem, że ja też jestem ciekawa danych odnośnie spędzonego czasu na wydzierganiu czegoś. Kiedyś zmierzyłam czas wydziergania golfiaka obszernego, prosta rzecz, i wyszło mi bite 8godzin. Byłam bardzo zaskoczona. Dziergam zazwyczaj w przerwach między różnymi obowiązkami i zajęciami i jest to 5 minut tu, 20 tam itd. czyli takie podkradanie czasu :-) Już zaczęłam mierzyć czas poszewkom na poduszki, którymi się teraz zajmuje i już wstępnie jakieś dane będą. Pozdrawiam w Walentynki :-)

      Usuń
  23. Przepiękny sweterek:)ile ja bym dala za takie zdolności:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Jasne kolory włóczek dają efekt. Szkoda tylko, ze nie zamieściłaś schematu swetra, szczególnie tego zwężenia na plecach, gdzie wyraźnie widać, jak wzory się schodzą a później rozchodzą. Ale poczekam cierpliwie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj,
      Ja bardzo rzadko, a raczej w ogóle nie korzystam z gotowych opisów. Zawsze dziergam intuicyjnie i publikuję ewentualne wzory splotów, z których korzystałam. Na opracowanie pełnego opisu swetra czy innej rzeczy, który byłby czytelny dla innych brakuje mi czasu. Poza tym jestem samoukiem i nie posługuję się fachowym językiem dziewiarskim. Ten sweter był dziergany na zamówienie i raczej do niego nie powrócę. Jak widać w poście zamieściłam schematy podstawowych wzorów warkoczowych, z których skorzystałam. Reszta to moja prywatna inwencja twórcza. Było wiele prób i prucia by uzyskać zadowalający i ostateczny efekt. Sweter jest lekko zwężany w w talii i stąd to schodzenie się i rozchodzenie warkoczy na plecach.

      Usuń
  25. Jaki ten sweter jest piękny! Aż brak słów!

    OdpowiedzUsuń
  26. O matko jaki cudny! Czy kiedyś będę tak biegła w posługiwaniu się drutami żeby coś takiego wydziergać? Chyba nie w tym życiu C:

    OdpowiedzUsuń
  27. Boski brak słów dzieło sztuki

    OdpowiedzUsuń

...dziękuję za komentarz...

Komentarz pojawi się po moderacji, dzięki czemu mam pewność, że każdy został przeczytany.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...