Artykuły dekoracyjne Belldeco są mi znane już od dawna i kupiłabym wszystko co oferują,
ale obecnie mam inne priorytety niż ładne dodatki do mieszkania :-(
ale obecnie mam inne priorytety niż ładne dodatki do mieszkania :-(
Dawno temu upatrzyłam sobie dekor z przeznaczeniem na ścianę do toalety,
ale jakoś nie mogłam na niego trafić i myślałam, że został już wycofany ze sprzedaży.
Muszę zaznaczyć, że większość zakupów robię zazwyczaj przez internet,
a to ze względu na brak czasu i na miejsce, w którym mieszkam.
Dekor pojawił się na Alle... i bez wahania go kupiłam.
Jakież było moje rozczarowanie, gdy otworzyłam paczkę.
Rozumiem, że dekor miał być postarzany,
ale to co dostałam wyglądało jakby było wynurzane w farbie z błotem.
Oczywiście do głowy mi nie przyszło by go odsyłać,
bo przecież chciałam go w końcu w tej toalecie powiesić,
dlatego od razu zabrałam się za doprowadzenie go do stanu normalności.
ale jakoś nie mogłam na niego trafić i myślałam, że został już wycofany ze sprzedaży.
Muszę zaznaczyć, że większość zakupów robię zazwyczaj przez internet,
a to ze względu na brak czasu i na miejsce, w którym mieszkam.
Dekor pojawił się na Alle... i bez wahania go kupiłam.
Jakież było moje rozczarowanie, gdy otworzyłam paczkę.
Rozumiem, że dekor miał być postarzany,
ale to co dostałam wyglądało jakby było wynurzane w farbie z błotem.
Oczywiście do głowy mi nie przyszło by go odsyłać,
bo przecież chciałam go w końcu w tej toalecie powiesić,
dlatego od razu zabrałam się za doprowadzenie go do stanu normalności.
Na początku go umyłam, bo naprawdę częściowo był ubłocony.
Farba schodziła zaskakująco łatwo.
Miejscami "zastosowano" (?) inną farbę,
którą musiałam usuwać preparatem do usuwania starych powłok malarskich
Co gorsze okazało się, że płaskorzeźba nie jest drewniana,
tylko wykonana z jakiegoś odlewu "plastiko-coś tam".
Poza tym wkręty, które mocowały płycinę do ramy, wyglądały koszmarnie.
Na szczęście udało się doprowadzić go do stanu jakiego chciałam.
Pomalowałam go farbą jasno beżową, przetarłam i i uzyskałam taki efekt:
Wyszedł dobrze, ale na ścianie wyglądał mdło,
więc dodatkowo pomalowałam go czarną farbą zmieszaną z brązową, metodą suchego pędzla. Jestem bardzo zadowolona z efektu szczególnie, że nie widać tego plastiku:
Cieszę się, że w końcu nie mam pustej ściany w toalecie.
Dekor bardzo dobrze komponuje się z obrazkami malowanymi na szkle
w ciemnobrązowych ramkach i czarną szafką pod umywalkę.
Toaleta jest mała, więc zdjęcia kiepskiej jakości i trzeba się mocno nagimnastykować,
by uzyskać coś w miarę dobrego.
Niestety nie posiadam zdjęcia "sprzed", bo zbyt szybko zabrałam się do pracy,
ale mam po częściowym usunięciu farby, na którym widać ten plastik:
~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~
Powoli zabieram się za przygotowania świąteczne, ale to raczej myślenie o nich
i planowanie niż wprowadzanie w życie.
Zresztą jest jeszcze trochę czasu.
Gromadzę materiały na zawieszki z motywami wielkanocnymi i już kilka mam,
o tym może następny post.
Wyhaftowałam również niewielki obrazek z motywem zajączka.
W zasadzie nie wiem co kierowało mną przy wyborze koloru,
bo odcieni fioletu u mnie nie upatrzysz.
Ciepłe pozdrowienia dla Wszystkich
Monika
oj szkoda, że nie masz zdjecia przed :)
OdpowiedzUsuńPIĘKNIE CI WYSZEDŁ...SUPER EFEKT KOŃCOWY..BO BIAŁY BYŁ ....TAK WŁASNIE TAKI MAŁO DREWNIANY:)
OdpowiedzUsuń