Aż trudno mi uwierzyć, że marzec już prawie minął.
Zupełnie niepostrzeżenie...
Chorowało mi się trochę i jeszcze nie jestem w pełni na siłach, by wziąć się do pracy tak na dobre.
Choroba pozostawiła też jakieś oznaki depresji, ogólnego przygnębienia czy czegoś podobnego.
Świecące ciągle słońce nie sprawia mi już tej samej radości co w poprzednich latach,
nawet nie zauważyłam, że przecież mamy już wiosnę.
Dziergam oczywiście cały czas, bo nie lubię siedzieć z bezczynnymi rękami.
Dość dużo nowości u mnie, ale ze zdjęciami muszę poczekać, bo jakoś trudno mi się do nich zebrać.
A i te dzisiejsze jakieś takie ciemne mi wyszły...
A i te dzisiejsze jakieś takie ciemne mi wyszły...
Dzisiejszy post miał być o kamizelkach, ale jeszcze szyję im kołnierze,
więc muszą poczekać cierpliwie na swą kolej.
Na szybko wrzucam jeden z kocyków dziecięcych, bo powstało kilka nowych.
Bardzo prosty, kwadratowy, wydziergany ściegiem pojedynczego ryżu z włóczki Salsa.
Wykończony bordiurą szydełkową zupełnie improwizowaną, która ożywiła zgaszoną całość.
Zmusiłam się w końcu do aktywowania swojej strony na Facebook'u.
Wisiała od ponad roku i w końcu znalazłam trochę chęci, by pokazywać swoje prace również tam.
Na razie strona raczkuje, ale zapewne będą się tam pojawiały prace, których nie publikowałam na blogu.
Zapraszam Wszystkich chętnych do odwiedzin:
Pozdrawiam
Monika
Śliczny kocyk :-) Przepiękny róż.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci poprawy samopoczucia.
Pozdrawiam serdecznie.
piękny wyszedł! taki troszkę retro dzięki tej koronce. pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKocyk jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńŻyczę szybkiego powrotu do 100% zdrowia i przegonienia depresji :)
Piękny dziewczęcy kocyk ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.wloczkiwarmii.pl
Ładniusi :))
OdpowiedzUsuńŚwiecące ciągle słońce???? to gdzie Ci ewywiało;o ile można zapytać? Kocham słońce....czekam na białe noce:-) Twoje prace są zachwycające....Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMieszkam w centralnej Polsce i od ponad tygodnia od rana do wieczora świeci słońce, ale jest zimno. Przedwczoraj był tylko 1st. na plusie. Białe noce? nie wiem jak bym je przetrwała, bo lubię życie nocne.
UsuńPozdrawiam :-)
Śliczny kocyk;- niby prosty wzór, ta bordiura bardzo go przyozdobiła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło Dorota
prosty, a jaki efektowny, lubię takie:)
OdpowiedzUsuńPiękny kocyk.
OdpowiedzUsuńZdrowiej szybko !!!
Bardzo fajny spokojny kocyk ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńuroczy :-)
OdpowiedzUsuńBoski jest! Ten brzeg piekny taki... :D
OdpowiedzUsuńdobry wieczór piszę jeszcze raz w nadziei, że przeczyta Pani mój wpis wprost nie mogę oderwać oczu od Pani prac uzdolniona wszechstronnie ręce tworzą same arcydzieła czy mogłabym nieśmiało prosić o wzór białego pledu chcę zrobić kocyk dla mojej bratanicy dla długo oczekiwanej królowej serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjolanta.k553@wp.pl