Zawsze cieszę się z zamówień,
które pokrywają się w całości, lub chociaż w małej części,
z moimi projektami zapisanymi kiedyś w kajeciku
lub z rzeczami, których zwyczajnie chcę spróbować.
które pokrywają się w całości, lub chociaż w małej części,
z moimi projektami zapisanymi kiedyś w kajeciku
lub z rzeczami, których zwyczajnie chcę spróbować.
Obecnym zamówieniem zrealizowałam dwa projekty
- grubą mięsistą narzutę z wełny czesankowej, którą dziś pokazuję
oraz ozdoby a'la łapacze snów -
i mogę śmiało wykreślić te pozycje z listy projektów do zrealizowania.
Narzuta jest wykonana z wełny merynosowej.
i mogę śmiało wykreślić te pozycje z listy projektów do zrealizowania.
Narzuta jest wykonana z wełny merynosowej.
Do jej zdjęć postanowiłam zrobić dwie ozdoby na ścianę, białą i czarną,
o których pisałam poprzednio.
Kolorowa poduszka to też jedna z ostatnich prac.
Wydziergałam ją zgodnie z akcją pozbywania się zapasów włóczkowych.
Wykonałam jeszcze kilka, ale o tym będzie osobny wpis.
Kolor narzuty to naturalna biel wełny, rozmiar 200x220cm, waga - uwaga - 10kg.
Wełna gruba, niezwykle delikatna i miła w dotyku, mocno się rwie, zahacza i rozwarstwia,
więc podczas pracy trzeba cały czas uważać.
Dziergałam, a raczej plotłam ją na rękach.
Druty okazały się nieporęczne i zbyteczne, zupełnie niewygodne do takiej ciężkiej pracy
Jest bardzo efektownym dodatkiem do wnętrza,
szczególnie w stylu skandynawskim,
i niezwykle prezentuje się na zdjęciach,
choć jeśli chodzi o funkcje użytkowe, to mam obiekcje.
Na pewno będzie się mechaciła, bo wykonana jest przecież z czesanki,
na pewno trzeba unikać kontaktu ze zwierzętami, no i swoje waży.
Czyszczenie tylko chemiczne.
Jako koc w takim rozmiarze, a przede wszystkim o takiej wadze, na pewno się nie sprawdzi,
ale jako narzuta do przykrycia łóżka jak najbardziej.
Najważniejsze, że Klientka zadowolona.
Na razie to tyle z rzeczy typu pledy, ale mam na drutach grafitowy ryżowy,
który kiedyś pokazywałam (klik).
Na marzec mam zapisany w fajnym kolorze zielonego turkusu,
więc jeśli zamówienie dojdzie do skutku, będzie kolejny pled.
A tymczasem pozdrawiam i na drutach swetry
Monika
o których pisałam poprzednio.
Kolorowa poduszka to też jedna z ostatnich prac.
Wydziergałam ją zgodnie z akcją pozbywania się zapasów włóczkowych.
Wykonałam jeszcze kilka, ale o tym będzie osobny wpis.
Kolor narzuty to naturalna biel wełny, rozmiar 200x220cm, waga - uwaga - 10kg.
Wełna gruba, niezwykle delikatna i miła w dotyku, mocno się rwie, zahacza i rozwarstwia,
więc podczas pracy trzeba cały czas uważać.
Dziergałam, a raczej plotłam ją na rękach.
Druty okazały się nieporęczne i zbyteczne, zupełnie niewygodne do takiej ciężkiej pracy
- ciężkiej - mam na myśli wagę całości, robi się ją dość szybko.
Jest bardzo efektownym dodatkiem do wnętrza,
szczególnie w stylu skandynawskim,
i niezwykle prezentuje się na zdjęciach,
choć jeśli chodzi o funkcje użytkowe, to mam obiekcje.
Na pewno będzie się mechaciła, bo wykonana jest przecież z czesanki,
na pewno trzeba unikać kontaktu ze zwierzętami, no i swoje waży.
Czyszczenie tylko chemiczne.
Jako koc w takim rozmiarze, a przede wszystkim o takiej wadze, na pewno się nie sprawdzi,
ale jako narzuta do przykrycia łóżka jak najbardziej.
Najważniejsze, że Klientka zadowolona.
Na razie to tyle z rzeczy typu pledy, ale mam na drutach grafitowy ryżowy,
który kiedyś pokazywałam (klik).
Na marzec mam zapisany w fajnym kolorze zielonego turkusu,
więc jeśli zamówienie dojdzie do skutku, będzie kolejny pled.
A tymczasem pozdrawiam i na drutach swetry
Monika
Piękna! Nie ma co!
OdpowiedzUsuńNarzuta wygląda przepięknie. Po obejrzeniu zdjęć pomyślałam, że sobie taką wydziergam. Jednak po przeczytaniu o tym, ile waży, zrezygnowałam z pomysłu.
OdpowiedzUsuńPiękna narzuta :)
OdpowiedzUsuńNarzuta wygląda zjawiskowo :)
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie .
OdpowiedzUsuńPrzepiękna i niezwykle efektowna narzuta, i wcale tego ciężaru nie widać :)
OdpowiedzUsuńO łapaczach snów pisałam już, że są super, o narzucie mogę powiedzieć, że rzeczywiście jest imponująca - tak jak i jej waga :)
OdpowiedzUsuńKochana narzuta zarąbista, bardzo mi się podoba. pzdrawiam
OdpowiedzUsuńNiesamowita!
OdpowiedzUsuńNajpierw pomyślałam, jak to wyprać, a potem, że jest to rzecz z tych, przy ktorych to wstyd myslec o takich przyziemnych sprawach :)
Czyszczenie wyłącznie chemiczne. Też najpierw pomyślałam o praniu, gdy przystępowałam do pracy i uprzedzałam Klientkę o przewidywanej wadze. Waga pokaźna, dość ciężko ją się układa i podnosi, trzeba było się natrudzić by ją spakować do pudła, ale prezentuje się naprawdę fantastycznie. Pozdrawiam :-)
UsuńWspaniała, mogłaby leżeć cały dzień pod taką :) piękna.
OdpowiedzUsuńNarzuta piękna, efektowna, ma zalety i wady, ale bezapelacyjnie - fantastyczna! Aż nie do uwierzenia, że waży 10 kg i klientka mimo to zdecydowała się na taką narzutę. Podziwiam ogrom pracy, dźwigania jej w czasie plecenia, układania, pakowania i wysyłania.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Hm, super, że napisałaś o wadach bo każdy, mam wrażenie tego unika :) Podejrzewałam, że waga tego pledu będzie spora ale nie myślałam, że aż tyle. I wiesz co, nie wiem czy po paru razach zaścielenia łózka nie zrezygnowałabym z tej "przyjemności". Ale bez dwóch zdań, na zdjęciach robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka ślę.
A mnie zachwyca poduszka!!!
OdpowiedzUsuńO tej i podobnych poduszkach będzie oddzielny wpis, więc zapraszam do zaglądania :-)
UsuńA mogę wiedzieć z jaką grubość wełny i szydełka rozmiar ?
OdpowiedzUsuńJak pisałam w treści posta - narzutę plotłam na rękach z wełny czesankowej. Zastosowany ścieg jest ściegiem na druty nie na szydełko.
Usuń