Blog powstał 13.08.2010r.
...teksty i zdjęcia zamieszczone w tym blogu są mojego autorstwa. Uszanuj moje prawa do nich (ustawa z dnia 4. lutego 1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych). Nie zezwalam na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody. Zdjęcia z innych źródeł są opatrzone odpowiednią adnotacją...

----------- Translate ----------

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą torebki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą torebki. Pokaż wszystkie posty

28 kwietnia 2017

...komunijne dodatki...

W tym roku udało mi się wydziergać małe co-nieco do Pierwszej Komunii.


Ostatnimi laty nie wyrabiam się z innymi zamówieniami przed sezonem komunijnym
i nic w tym kierunku niestety nie robiłam.


Kiedyś pokazywałam woreczki komunijne (klik).


W tym roku tylko jeden woreczek oraz kilka par szydełkowych rękawiczek.


Kajecik zapisany i zarysowany pomysłami, ale co z tego gdy czas nie pozwala.
Może w przyszłym roku uda się zrobić coś więcej :-)


Z pozdrowieniami
Monika

05 maja 2015

...torebka z tygrysem...

Zapowiadana w ostatnim poście torba z tygrysem.
Piszę torba, bo rozmiar jej jest znaczny, swobodnie mieści format A4.
Torba inspirowana jedną ze skórzanych toreb Anyi Hindmarch (klik).
Jak Wam się podoba?


Torebkę wykonałam szydełkiem z bawełnianej włóczki.
Jest bardzo prosta w kroju, jeśli można to tak określić, bo to po prostu prostopadłościan,
i dość szybko ją wydziergałam,
ale dużo czasu poświeciłam na projekt tygrysa.
Było dużo rysunków, przeliczania oczek, itd.
Na początku miałam wydziergać go na drutach, ale wyglądało to topornie.
Poszukiwałam innych opcji.
Kolejnym pomysłem było wyszycie go krzyżykami na drobnej kanwie,
ale po wstępnych pracach obliczyłam, że wyszywałabym go około 30. godzin,
więc pomysł również zarzuciłam.
Kolejnym pomysłem była zmiana kanwy na nieco rzadszą i wyszycie go półkrzyżykami.
Wszystko musiałam zacząć od początku, a więc kolejny projekt, próby, dobranie nici.


Pomysł okazał się trafiony, ale sam haft i tak zajął mi aż 18 godzin.
Torebka zapinana jest na zamek, usztywniona flizeliną,
uchwyty wzmocnione linką,
dno usztywnione od środka, od zewnątrz zabezpieczone nitami, które zapobiegają brudzeniu.


Dodatkowo po bokach zapięcia na magnes, które nadają ostateczny kształt torbie.


Wewnątrz jak zwykle podszewka mocno usztywniona, kieszonki na drobiazgi i kieszonka na zamek.
 

Torba jest czarna, ale wiecie jak to jest z fotografowaniem czarnego koloru...
Pozdrawiam ciepło
Monika

08 października 2014

...złota świnka...

Na początku składam Wam podziękowania za rady w sprawie niechcianych spamowych komentarzy.
Zaznaczyłam opcję komentowania tylko przez osoby zalogowane
i tutaj przepraszam wszystkie osoby Anonimowe,
od których dostaję również dużo pozytywnych komentarzy.
Musiałam jednak jakoś wybrnąć z zapychania skrzynki.
Na razie ta opcja świetnie się to sprawdza. Nie dostałam od ostatniego wpisu żadnego spamu :-)
Weryfikacji obrazkowej nigdy nie lubiłam i chciałam jej uniknąć.


Wracając do dziergania -
- torebka wydziergana zgodnie z moją akcją pozbywania się zapasów włóczkowych.
Pamiętacie?
Akcja jeszcze letnia - udało mi się nieco uszczuplić swoje zapasy
i przede wszystkim teraz staram się nie kupować włóczki,
która może mi się kiedyś/jakoś/na coś przyda.
Znacie to zapewne tak dobrze jak ja :-)
Oprzeć się ciężko, bo nowości pojawiają się często, ale na razie daję radę.

 
 
Torebka przeleżała całe wakacje czekając na wszycie podszewki.
Cieszę się, że pozbyłam się tej włóczki, bo była nawinięta na tekturowe walce
i zajmowała mnóstwo miejsca.
Projekt z ubiegłego roku (klik), tym razem w wersji złotej.


Druga srebrna również czeka na podszewkę, ale chyba muszę to odłożyć do przyszłego lata,
bo teraz idzie czas na rękawiczki i czapki.


Bardzo pozytywna, prawda?
Moja Nika nosi ją nieustannie po domu i baaaaardzo się nią opiekuje :-)
Pozdrawiam ciepło
Monika

08 maja 2014

...szydełkowa torebka...

I znowu trochę mnie nie było.
Rozpoczęłam mnóstwo rzeczy, więc powoli je kończę i będzie mnie trochę więcej.
Dziergam przeróżne rzeczy:
na drutach mam grube swetrzysko,
pora na nie może nieodpowiednia,  bo idzie ku latu, ale pokażę go w przyszłym tygodniu.
Rozpoczęłam też świnkę oraz poduchy, dużo poduch.
Będzie bardzo różnorodnie.


Na początek typowo letnia propozycja - szydełkowa torebka podpatrzona tutaj (klik),
ale nie kupiłam wzoru, tylko jakoś zaimprowizowałam.


Wykonałam ją z włóczki Nomade Mix.
Osobiście bardzo lubię bawełniane włóczki, szczególnie na poduszki.
Pledy z takich byłyby również fantastyczne, ale ceny włóczek bawełnianych powalają.
Kiedyś trafiłam na odpowiednią grubość, 100%bawełna, pod nazwą Nomade.
Obecnie producent wprowadził Nomade Mix i jest to mieszanka bawełny z akrylem, pół na pół.


Włóczka świetna, miękka, z dobrym skrętem, dość gruba, równo się z niej dzierga,
ale niestety występuje w małych motkach,
tylko 50g i przy dużej robótce włóczka się nie sprawdzi ze względu na mnogość supełków,
no i ta cena.


Wracając do torebki.
Bardzo dużym wyzwaniem było wszycie zamka,
bo kształt torebki u góry trochę jest nietypowy,
poza tym dzianina wyszła gruba i było ciężko przesuwać ją pod igłą maszyny.


Dane:
- projekt podpatrzony tutaj (klik),
- włóczka Nomade Mix - 50% bawełna, 50% akryl,
- szydełko 5.5mm,
- zużycie włóczki - całościowo prawie 8 motków - 400g,
- czas wykonania - około 7 godzin (bez wszywania podszewki i zamków).

Pozdrawiam ciepło
Monika

13 września 2013

...torebka z kokardą...

Witajcie serdecznie,
Długo nie mogłam się zebrać do napisania kolejnego postu.
Mam jakiegoś doła...
Za dużo rozpoczęłam projektów,
nie tylko związanych z dzierganiem,
i chyba jakoś mnie to przytłoczyło.

 

Dziś pokażę Wam torebkę.
Torebka inspirowana jedną ze skórzanych torebek Simple (klik).
Moja jest szydełkowa, z metalizowanej włóczki tasiemkowej Vegas,
z takiej samej, jak torebka świnka (klik),
tylko w czarnym kolorze.


Projekt zabrał mi mnóstwo czasu,
zdecydowanie więcej niż się spodziewałam.


Może dlatego, że po drodze
zaczęłam odbiegać od założeń początkowych.
Kokardę miałam wydziergać na drutach,
ale nie trzymała kształtu,
więc zostałam przy półsłupkach szydełkowych.


Dodatkowym problemem było dla mnie wszycie podszewki,
bo zamek umieściłam w bardzo nietypowym dla torebek miejscu.


By zostać przy kokardach,
wydziergałam na drutach opaskę z bawełnianej Medusy.


Na drutach mam teraz duży, wręcz ogromny pled-narzutę na narożnik.
Mam nadzieję, że skończę go na początku października.
Znając siebie narzucę na druty to i owo,
i będę wraz z pledem równolegle dziergała coś innego.


Pozdrawiam i życzę Wam słonecznego weekendu
Monika

16 czerwca 2013

...torebka świnka...

Witam w niedzielne popołudnie :-)
Będzie zaskakująco, 
może zabawnie, 
trochę przewrotnie i na pewno oryginalnie.


Jakiś czas temu dostałam propozycję wykonania torebki nietypowej, 
a mianowicie torebki w kształcie świnki.
Klientka podesłała mi jej zdjęcie. Tutaj link do strony (klik).


Chciała by świnka miała charakterystyczne dla siebie detale:
ryjek, uszy, racice i oczywiście ogonek, a także obrożę z koralików.
 

Projekt w mojej głowie powstawał dość długo 
i myślałam, że najwięcej problemów przysporzą mi nogi, ale najciężej było z ryjkiem.
Po wielu, wielu próbach i pruciu co niemiara, chyba się udało.


Torebkę wykonałam na drutach
z włóczki tasiemkowej metalizowanej Vegas YarnArt w kolorze srebrnym.
Torebka ma wszytą podwójną podszewkę na flizelinie,
bo chciałam by dobrze trzymała kształt,
jest zapinana na zamek i ma dodatkowe kieszonki wewnętrzne na drobiazgi.
Nogi świnki lekko wypełniłam kulką silikonową,
uchwyty wykonałam szydełkiem.

 

Torebka jest inspirowana torebkami Anteprima (klik).
 Jak Wam się podoba?
Zabrałybyście ją ze sobą na spacer? ;-)


To mój kolejny bardzo nietypowy projekt,
z którego jestem dumna.

Serdeczności
Monika

13 lutego 2013

...serduszkowy komplet...

Hiacynty i inne cebulowe rośliny w moim mieszkaniu już prawie przekwitły, ferie się skończyły i w końcu trzeba ruszyć z kopyta...


Muszę w końcu wpaść w normalny rytm i zacząć działać. Tyle mam pomysłów, które pewnie będą musiały poczekać do lata, bo priorytetem są inne zobowiązania.


Dziś chcę pokazać komplet z serduszkami, który nie ma żadnego związku z jutrzejszymi Walentynkami, czysty przypadek, że właśnie teraz ten komplet pokazuję.


Beret i rękawiczki wydziergałam już dawno, ale torebkę ukończyłam dopiero teraz.


Komplet wykonałam z włóczki Oliwia. Wewnątrz torebki jest podszewka wzmocniona flizeliną, jest wszyta kieszonka na drobiazgi, zapięcie na suwak, dno usztywnione


Torebka jest dość małych rozmiarów 18x5x20cm. Ciężko było mi się za nią zabrać, bo torebki robiłam baaaardzo dawno temu i po prostu wyszłam z wprawy. Gdyby ktoś chciał zajrzeć do moich "starych" torebek, zapraszam (klik).

 

Pozdrawiam ciepło
Monika

24 października 2011

...akcja - pokaż torebkę...

Witajcie!
Postanowiłam dołączyć się do zabawy zorganizowanej przez Dagi i pokazać swoją torebkę. Torebki i buty to moja słabość, ale zazwyczaj wybieram czarne i ciemne brązy. W zasadzie nie potrafiłam się zdecydować, którą pokazać, bo mam ich trochę, ale pokażę dwie, z którymi najczęściej się poruszam. Torebka brązowa, już wiekowa, skórzana jestem do niej bardzo przywiązana:

 
W zasadzie dość długo jej nie nosiłam, bo na ciągłe poruszanie się z dziećmi najlepszym i najwygodniejszym rozwiązaniem dla mnie jest torebka listonoszka. Mam wówczas wolne dwie ręce. Gdy wychodzę z dziećmi, to zawsze mam ją ze sobą:


Jestem zwolenniczką średnich rozmiarów torebek. Małe wydają mi się zbyt dziecinne, a dużych unikam, bo nosiłabym w nich cały dom :-) 
Tutaj link do torebek przeze mnie wydzierganych (klik).

A Wy co zazwyczaj nosicie?
Pozdrawiam gorąco!

22 sierpnia 2011

...torebka przedszkolna...

Witajcie!
Wakacje się kończą... niedługo szkoła...

Moja Nika dziś po raz pierwszy spędziła kilka godzin w przedszkolu. To takie zajęcia czterogodzinne przed wrześniem.  Kiedy Ona tak urosła? Pamiętam jak po raz pierwszy zostawiłam Maję w przedszkolu, to płakałam okropnie i bardziej chyba przeżywałam rozłąkę niż Ona. Z Niką jest dobrze, chociaż gdybym widziała, że jest Jej źle byłoby mi trudniej, ale jest zadowolona i jakoś zniosła rozstanie z mamą. Zresztą bardzo chciała już iść do przedszkola i rano prawie skała z radości pod sufit.

Uszyłam dla Niej torebkę na różne drobiazgi, które w przedszkolu mogą się przydać. Format torebki jest nieduży i mieści się w granicach A4, kolor oliwkowy i to bardziej mój ulubiony kolor niż Niki, ale co tam. Koronki obowiązkowo i tildowy kwiatek. "Pocztówkę" opracowałam sama, korzystając z różnych elementów znalezionych w sieci.


Opracowałam również nowy model obszernego golfiaka, którym pochwalę się niebawem.

Pozdrawiam słonecznie!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...