Od weekendu intensywnie pracuję nad zdjęciami.
Obfotografowałam prawie wszystkie ostatnio zrobione rzeczy,
jeszcze tylko jeden pled.
Obfotografowałam prawie wszystkie ostatnio zrobione rzeczy,
jeszcze tylko jeden pled.
Przesuwanie, tudzież przenoszenie mebli, by dobrze sfotografować, szczególnie narzuty,
jest niezwykle wyczerpujące.
No, już nie te młode lata ;-)
Pledy fotografuję zazwyczaj w sypialni, zresztą większość rzeczy,
bo tam jest najlepsze światło ze wszystkich pomieszczeń w domu.
Niestety sypialnia jest mała i zmieszczenie się z tam lampami, statywami, itp. to nie lada wyzwanie.
Potykanie się o kable i statywy i obijanie się o ściany doprowadza mnie do niemałej złości :-)
Dużo czasu zajęło mi też wyszukanie odpowiednich rzeczy do zdjęć,
bo kolor narzuty dość nietypowy, taki chciałam zrobić już dawno.
Nie do końca ze zdjęć jestem zadowolona.
Myślę, że powinnam była z dodatkami pójść w kolor oliwkowy, a nie ciemnoniebieski.
Doszłam do tego wniosku w trakcie robienia zdjęć (w obiektywie jakoś inaczej wszystko widać)
i nie chciałam już przekładać tego na inny dzień.
Kolor dzisiejszej narzuty to musztardowy - miodowy.
Narzuta ma 190x230cm i pasuje na łóżko zarówno o szerokości materaca 140, jak i 160cm.
W komplecie dwie poduszki jedna gładka, druga nawiązująca do narzuty.
Niedługo pokażę pled również w nietypowym kolorze ceglastej czerwieni
i również z motywem warkoczy, ale wcześniej pled szary do dziecięcego pokoju.
Pozdrawiam ciepło
Monika