Chcąc zrobić małą przerwę w pledach,
Kardigan wydziergany z włóczki Air, kolor 10.
Takich swetrów zrobiłam już kilka, o różnych długościach,
można było je zobaczyć na mojej stronie na fb (klik) i zawsze oddaję je z bólem serca.
Koniecznie muszę wydziergać jeden dla siebie.
Tylko kiedy?
można było je zobaczyć na mojej stronie na fb (klik) i zawsze oddaję je z bólem serca.
Koniecznie muszę wydziergać jeden dla siebie.
Tylko kiedy?
Fantastyczna dzianina, lekka, miękka, niezwykle przyjemna dla ciała
i dająca jakieś takie wrażenie luksusu.
Z tej włóczki na blogu pokazywałam golf, który bardzo dobrze został przez Was przyjęty (klik).
Monika
cudowny! Wyszedł idealnie :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny! Świetny fason i doskonały kolor :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Sweterek bardzo, bardzo ładny !
OdpowiedzUsuńCiekawa konstrukcja
Ciekawa jestem czy włóczka AIr nie zostawia "kłaczków"
Ja zrobiłam sweter z kapturem z MELODY i wszędzie gubię włos :)
Obie włóczki mają bardzo podobny skład. Ze względu na dużą zawartość alpaki Air również pozostawia nieco włosków, ale zdecydowanie mniej w porównaniu z Melody. Melody ma zdecydowanie dłuższy włos i daje wrażenie długowłosego moheru.
UsuńMelody mam odłożoną, bo kolor, który kupiłam okazał się zupełnie inny niż myślałam i jakoś tak się nie składa by coś z niej wydziergać.
Moja Melody po praniu straciła na puszystości , niestety , stała się taka zbita , ciekawe jaka Air po praniu będzie ?
UsuńMoże upralas w pralce? Są włóczki, które pierze się tylko ręcznie, przekonałam się o tym, kiedy zrobiłam na drutach koc z włóczki Andes :-) od tamtej pory trzymam się od pralki z daleka, jeśli chodzi o włóczki i problem już więcej się nie pojawił :-)
UsuńRzeczy wykonane ręcznie zawsze pierze się również ręcznie. Nie wyobrażam sobie zaryzykowania i włożenia swetra do pralki, szczególnie z delikatnej włóczki. Dodatkowo piorę alpakę w szamponie do włosów, a nie w proszku czy płynach do prania.
UsuńSzanowna Pani, nie każdy widać, jak Pani jest tak inteligentny, aby aż sobie nie wyobrazić, jak można ręcznie robione ubrania prać w pralce. Ja tego musiałam się nauczyć, zwłaszcza, że nie miałam nikogo, kto mógłby mnie o tym uprzedzić. Są ludzie, którzy, jak Pani rodzą się z taką wiedzą, czego ogromnie zazdroszczę, są tacy, którzy mają Mamę, albo Babcię, która im taką wiedzę przekaże, a są jeszcze i tacy, którzy z braku wiedzy i kogos bliskiego nie maja wyjscia i muszą przekonać się na własnej skórze i nie wstydzą się tego, czego Pani umysł nie jest sobie w stanie nawet wyobrazić o Wielką M.
UsuńUśmieje się Pani, bo jestem samoukiem, nie uczyła mnie fachu ani Babcia, ani Mama, ani Ciocia, ani Sąsiadka czy inna osoba dziergająca, która mogłaby mi pewną wiedzę na temat dzianin przekazać. Wszystkiego co potrafię, nauczyłam się sama metodą prób i błędów i to w czasach, gdy nie było internetu, czyli kopalni wiedzy i porad na temat wszystkiego. Dodatkowo nie było na rynku tylu fachowych czasopism czy literatury, nie było blogów i porad na temat dziewiarstwa.
UsuńJednego zawsze się trzymałam - wnikliwie i dokładnie czytałam i czytam etykiety włóczek i stosuję się do wskazań i zaleceń producenta, co do pielęgnacji wyrobu. Nie trzeba być tutaj bardzo inteligentnym, by wiedzieć, że wyroby wykonane ręcznie pierze się ręcznie i to w szczególny sposób, dlatego nadal nie wyobrażam sobie prania swetra w pralce, jeśli producent włóczki zaleca pranie ręczne.
No tak, nie każdy jest tak inteligentny jak ja, by czytać etykiety.
Prześliczny wygląda na taki do przytulania,czy robiłaś go bez zszywania i jeśli można zapytać to jak można uzyskać taką formę przodu,z góry dziękuje i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystkie swetry dziergam od dołu ku górze bezszwowo. Ten wydziergałam wzorując się na swoich grubych swetrach, taka sama konstrukcja, tylko zamiast ściegu ryżowego zastosowałam prawy dżersej. Nie robię opisów, więc raczej nic nie podpowiem. Projekt własny.
UsuńBardzo fajny sweter! Rzeczywiście konstrukcja jest obłędna. Gratuluję pomysłu :)
OdpowiedzUsuńO matko, dla mnie magia dół, góra. Ale rezultat jest obłędny. Cudny i ten kolor.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSuper sweter, ja na razie robię wszystkie zszywane na bokach jakoś boję się robienia bezszwowego gratuluję pracy.
OdpowiedzUsuńPrzy dzisiejszej nie-pogodzie marzę o takim puszystym swetrzychu!
OdpowiedzUsuńŚliczny :) Miło byłoby się takim opatulić :) Pięknie i inspirująco tu u Ciebie. Pozwolę się rozgościć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
Bardzo mi miło, zapraszam serdecznie :-)
UsuńA ile motkow zużyłaś?
OdpowiedzUsuńZ pośpiechu czasem zapominam wspomnieć o danych technicznych :-)
UsuńZużyłam równo 7 motków ma długość 93cm, rozmiar s/m.
Piękny, prosty - cudny kolor! Klasa!
OdpowiedzUsuńŚliczny, piękny kolor i bardzo fajne wykończenie wokół karku.
OdpowiedzUsuń